W miniony weekend odbył się kolejny Rajd Rotor. Nasz klub reprezentował Radek na motocyklu Nimbus i Artur na motocyklu AJS M1. Jak to bywa na rotorze było ok. 200 załóg z czego w większości były to motocykle klasyczne ale nie brakowało też rodzynków z przed roku 1939. Spotkaliśmy miłośników motocykli sokół, byli też miłośnicy motocykli amerykańskich i nie brakowało też wielbicieli motocykli niemieckich. W pierwszy dzień zarejestrowaliśmy się  w recepcji i mieszkaliśmy w domku, który zarezerwował kolega Radek.Na drugi dzień wybraliśmy się na przejażdżkę ok 80 km. Pogoda była bardzo dobra, a drogi na mazurach jak zwykle sprzyjały przyjemnej jeździe. Trzeciego dnia były wyścigi motocyklowe na lotnisku kibicowaliśmy Hubertowi Klimczakowi, który wygrał w swojej klasie na motocyklu BSA 500.Popołudniu zrobiliśmy przejażdżkę ok 100 km, a potem w ośrodku odwiedzaliśmy po kolei naszych kolegów którzy przyjechali z różnych części Polski. Śmiało można powiedzieć że był to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy Rotor w którym miałem przyjemność brać udział. Poziom imprezy był wyższy od spodziewanego  a motocykle są coraz ciekawsze.

Tekst Artur